Jak rozpoznać mity SEO
Istnieją mity SEO, które eksperci raz po raz obalają. Przeczytaj o 26 typowych, które wciąż się utrzymują. SEO słynie z dezinformacji i nieporozumień. Wynika to w dużej mierze z tego, że Google jest nieco czarną skrzynką , aby spróbować ograniczyć grę w SERP.
Jednak w ostatnim czasie Google podjęło zauważalne kroki, aby stać się bardziej przejrzystym dzięki zwiększonej aktywności w społeczności SEO. Niezależnie od tego, czy są to zwykłe Hangouty dla webmasterów , wystąpienia na konferencjach , czy wnikliwe metafory na Twitterze , takie osoby jak John Mueller, Gary Illyes i Danny Sullivan z Google pomagają obalać mity SEO za pomocą faktów. Aby jeszcze bardziej obalić te mity, przygotowałem listę typowych nieporozumień dotyczących Google i SEO oraz dlaczego się mylą.
Częste nieporozumienia dotyczące Google i SEO
Zacznijmy od tego: kara za powielenie treści nie istnieje. Google nie karze witryn za powielanie treści.
Google karze za powielanie treści
Google rozumie, że zduplikowana treść jest naturalną częścią sieci i ma na celu indeksowanie stron o najwyższej jakości i najtrafniejszych, tak aby użytkownicy nie byli wielokrotnie przedstawiani w wynikach wyszukiwania z tą samą treścią. O ile witryna nie próbuje manipulować rankingami i nie składa się w całości ze zduplikowanych treści , najgorszy scenariusz wynikający z powielania treści polega na tym, że podobne strony są składane razem w indeksie i zamiast tego wyświetlana jest alternatywna wersja strony.
reklama:
Specjalista SEO może dostarczać wyszukiwarkom różnych sygnałów wskazujących, którą stronę chce zaindeksować, w tym prawidłowe użycie kanonicznych, włączenie mapy witryny i wewnętrzne linki prowadzące do preferowanej strony.
Google szanuje kanoniczny adres URL jako preferowaną wersję do indeksowania
Tylko dlatego, że ustawisz adres URL jako preferowaną wersję do indeksowania za pomocą tagu kanonicznego, nie oznacza to, że ta strona jest tą, którą Google wybierze do indeksowania. Wartość kanoniczna rel jest traktowana przez Google jako sygnał dla preferowanej strony i nie zawsze jest przestrzegana.
Takie przypadki można znaleźć w nowej wersji Google Search Console w raporcie Pokrycie indeksu pod flagą Przesłany adres URL nie wybrany jako kanoniczny . Google może wybrać stronę inną niż ta, którą wybrałeś jako kanoniczna, gdy oceni inną stronę z zestawu duplikatów jako lepszą kandydatkę do wyświetlenia w wynikach wyszukiwania.
W takich przypadkach warto zastanowić się, czy wybrana strona kanoniczna jest rzeczywiście tą, którą chcesz zindeksować. Jeśli tak, będziesz musiał spojrzeć na omówione wcześniej sygnały (mapy witryn, wewnętrzne linki itp.), aby sprawdzić, czy wskazują one na preferowaną wersję. Kluczem jest upewnienie się, że wysyłasz do Google spójne sygnały dotyczące preferowanej wersji strony.
Aktualizacje jakości skutkują karami algorytmicznymi
W niedawnym wywiadzie były inżynier Google Fili Wiese mówił o micie kar algorytmicznych:
„Jednym z błędnych przekonań, które często istnieje, są takie rzeczy jak Google Panda lub Phantom, jak to nazywała branża, lub Fred. Zasadniczo aktualizacje jakości. Ale ludzie myślą, że są to kary lub kary algorytmiczne (jeśli tak nie jest).
Chodzi o to, że nie ma czegoś takiego jak kara algorytmiczna , to właściwie przeliczenie. To jest jak wielka czarna skrzynka z formułą w środku, wkładasz coś, coś wychodzi, a to, co wychodzi, to rankingi, a to, co wchodzi, to twoja strona internetowa.
Zmiany algorytmu są po prostu zmianami w obrębie czarnej skrzynki, co oznacza, że to, co wychodzi po drugiej stronie, jest teraz nieco inne. Czy to oznacza, że zostałeś ukarany? Nie, może się tak wydawać, ale nie jesteś karany. Jest to subtelna różnica, o której mówi Wiese, ale ważna dla zrozumienia działania algorytmów wyszukiwania Google .
Istnieje wiele porad dotyczących SEO. Niektóre z nich są pomocne, ale niektóre z nich sprowadzą cię na manowce, jeśli zostaną podjęte. Trudność polega na poznaniu, która jest która. Może być trudno określić, które porady są dokładne i oparte na faktach, a które pochodzą z błędnie cytowanych artykułów lub słabo zrozumianych oświadczeń Google. Mity na temat SEO obfitują. Usłyszysz je w najdziwniejszych miejscach. Klient z pewnością powie Ci, jak cierpi z powodu podwójnej kary za treść. Twój szef skarci cię za nieutrzymywanie tytułów stron do 60 znaków. Czasami mity są oczywiście fałszywe. Innym razem mogą być trudniejsze do wykrycia.
Niebezpieczeństwa mitów SEO
Problem polega na tym, że po prostu nie wiemy dokładnie, jak działają wyszukiwarki. Z tego powodu wiele z tego, co robimy jako specjaliści SEO, kończy się próbami i błędami oraz wykształconymi domysłami. Kiedy uczysz się o SEO, może być trudno przetestować wszystkie twierdzenia, które słyszysz. To wtedy zaczynają się utrwalać mity SEO. Zanim się zorientujesz, z dumą mówisz swojemu przełożonemu, że planujesz „zoptymalizować BERT” kopię swojej witryny.
Mity SEO można często obalać z przerwą i pewnym namysłem. Jak dokładnie Google mógłby to zmierzyć? Czy rzeczywiście przyniesie to korzyści użytkownikowi końcowemu? W SEO istnieje niebezpieczeństwo uznania wyszukiwarek za wszechmocne i z tego powodu zaczynają rosnąć dzikie mity na temat tego, jak rozumieją i mierzą nasze witryny.
Czym jest mit SEO?
Zanim obalimy niektóre popularne mity SEO, powinniśmy najpierw zrozumieć, jakie przybierają formy.
Niesprawdzona mądrość
Mity w SEO przybierają formę przekazywanej mądrości, która nie jest testowana. W rezultacie coś, co może nie mieć wpływu na kierowanie kwalifikowanego ruchu organicznego do witryny, jest traktowane tak, jakby miało to znaczenie.
Drobne czynniki wydmuchane z proporcji
Mity SEO mogą być również czymś, co ma niewielki wpływ na rankingi organiczne lub konwersję, ale ma zbyt duże znaczenie. Może to być ćwiczenie polegające na zaznaczaniu pola, które jest uważane za kluczowy czynnik sukcesu SEO, lub po prostu działanie, które może spowodować, że Twoja witryna będzie się rozwijać, jeśli wszystko inne z Twoją konkurencją jest naprawdę równe.
Nieaktualne porady
Mity mogą powstawać po prostu dlatego, że to, co kiedyś pomagało witrynom w pozycjonowaniu i konwersji, już nie działa, ale nadal jest doradzane. Możliwe, że coś kiedyś działało naprawdę dobrze. Z biegiem czasu algorytmy stały się inteligentniejsze. Społeczeństwo jest bardziej niechętne rynkowi. Po prostu to, co kiedyś było dobrą radą, jest teraz martwe.
Google jest niezrozumiany
Wiele razy początkiem mitu jest samo Google. Niestety, nieco niejasna lub po prostu nieprosta rada przedstawiciela Google zostaje źle zrozumiana i ucieka. Zanim się zorientujemy, nowa usługa optymalizacji jest sprzedawana na odwrocie nonszalanckiego komentarza, który żartował Googler. Mity SEO mogą opierać się na faktach, a może są to raczej legendy SEO? W przypadku mitów wywodzących się z Google bywa tak, że fakt ten został tak zniekształcony przez interpretację tego stwierdzenia przez branżę SEO, że nie przypomina on już przydatnych informacji.
Kiedy coś może wydawać się mitem
Czasami technika SEO może zostać odrzucona jako mit przez innych tylko dlatego, że nie odnieśli sukcesu w prowadzeniu tej działalności na własnej stronie. Ważne jest, aby pamiętać, że każda strona internetowa ma swoją własną branżę, zestaw konkurentów, technologię, która ją napędza i inne czynniki, które sprawiają, że jest wyjątkowa. Jednolite zastosowanie technik do każdej strony internetowej i oczekiwanie, że przyniosą taki sam efekt, jest naiwne. Ktoś mógł nie odnieść sukcesu z techniką, gdy próbował jej w swojej wysoce konkurencyjnej pionie. Nie oznacza to, że nie pomoże odnieść sukcesu komuś z mniej konkurencyjnej branży.
Pomieszanie przyczyn i korelacji
Czasami mity SEO powstają z powodu niewłaściwego powiązania przeprowadzonej aktywności ze wzrostem wyników wyszukiwania organicznego. Jeśli SEO zauważył korzyści z czegoś, co zrobił, to naturalne, że doradzi innym, aby spróbowali tego samego. Niestety, nie zawsze jesteśmy świetni w oddzielaniu przyczynowości i korelacji. Tylko dlatego, że rankingi lub współczynnik klikalności wzrosły mniej więcej w tym samym czasie, gdy wdrożyłeś nową taktykę, nie oznacza to, że spowodowało to wzrost. W grę mogą wchodzić inne czynniki. Wkrótce pojawia się mit SEO z powodu nadgorliwego SEO, który chce podzielić się tym, co błędnie uważa za złoty bilet.
Pozbądź się mitów SEO
Jeśli nauczysz się rozpoznawać mity SEO i odpowiednio postępować, możesz uniknąć bólów głowy, utraty przychodów i dużo czasu.
Test
Kluczem do tego, aby nie dać się ponieść mitom SEO, jest upewnienie się, że możesz testować porady, kiedy tylko jest to możliwe. Jeśli otrzymałeś radę, że struktura tytułów stron w określony sposób pomoże im lepiej pozycjonować się dla wybranych słów kluczowych, spróbuj najpierw z jedną lub dwiema stronami. Pomoże Ci to zmierzyć, czy wprowadzenie zmian na wielu stronach będzie warte czasu, zanim się do tego zobowiążesz.
Czy Google tylko testuje?
Czasami w społeczności SEO może pojawić się duże zamieszanie z powodu zmian w sposobie wyświetlania lub zamawiania wyników wyszukiwania przez Google. Zmiany te są często testowane w środowisku naturalnym, zanim zostaną wprowadzone do większej liczby wyników wyszukiwania. Gdy jedna lub dwóch SEO zauważy dużą zmianę, porady dotyczące jej optymalizacji zaczynają się rozprzestrzeniać. Pamiętasz favikony w wynikach wyszukiwania na komputerze? Niepokój, który spowodował branżę SEO (i ogólnie użytkowników Google), był ogromny.
Nagle pojawiły się artykuły o znaczeniu favicon w przyciąganiu użytkowników do wyników wyszukiwania. Nie było czasu na zbadanie, czy favikony wpłyną tak bardzo na współczynnik klikalności. Ponieważ tak po prostu Google zmienił to z powrotem. Zanim przejdziesz do najnowszych porad SEO, które są rozpowszechniane na Twitterze w wyniku zmian wprowadzonych przez Google, poczekaj, czy się utrzyma. Możliwe, że rada, która teraz wydaje się brzmieć, szybko stanie się mitem, jeśli Google cofnie zmiany.
26 popularnych mitów dotyczących SEO
Teraz, gdy wiemy, co powoduje i utrwala mity SEO, poznajmy prawdę o niektórych z bardziej powszechnych.
1. Piaskownica Google
Niektórzy specjaliści SEO wierzą, że Google będzie automatycznie blokować nowe strony internetowe w organicznych wynikach wyszukiwania na pewien czas, zanim będą one mogły swobodniej pozycjonować. To coś, o czym wielu profesjonalistów SEO będzie twierdziło, że po prostu tak nie jest.
Więc kto ma rację?
Specjaliści SEO, którzy istnieją od wielu lat, przedstawią anegdotyczne dowody, które zarówno wspierają, jak i umniejszają ideę piaskownicy. Jedyne wskazówki, jakie dało Google, wydają się mieć formę tweetów. Jak już wspomniano, odpowiedzi Google w mediach społecznościowych mogą być często błędnie interpretowane. Nieoficjalnie – wydaje się, że jest czas, w którym Google stara się zrozumieć i uszeregować strony należące do nowej witryny. To może naśladować piaskownicę.
2. Kara za powielanie treści
To mit, który często słyszę. Chodzi o to, że jeśli masz treści w swojej witrynie, które są zduplikowane w innym miejscu w sieci, Google nałoży na ciebie za to karę. Kluczem do zrozumienia tego, co naprawdę się tutaj dzieje, jest poznanie różnicy między blokowaniem algorytmicznym a ręcznym działaniem. Ręczne działanie, sytuacja, która może spowodować usunięcie stron internetowych z indeksu Google, zostanie podjęte przez człowieka w Google.
Właściciel witryny zostanie powiadomiony przez Google Search Console. Pominięcie algorytmiczne ma miejsce, gdy Twoja strona nie może dobrze pozycjonować się, ponieważ została przechwycona przez filtr algorytmu. Chuck Price wykonuje świetną robotę, wyjaśniając różnicę między nimi w tym artykule, który przedstawia wszystkie różne ręczne działania dostępne od Google. Zasadniczo posiadanie kopii pobranej z innej strony internetowej może oznaczać, że nie możesz przewyższyć tej innej strony. Wyszukiwarki mogą określić, że oryginalny host kopii jest bardziej odpowiedni dla zapytania niż Twój.
Ponieważ nie ma korzyści z posiadania obu w wynikach wyszukiwania, Twoje zostanie wyłączone. To nie jest kara. To jest algorytm wykonujący swoją pracę. Istnieją pewne ręczne działania związane z treścią, jak opisano w artykule Price’a, ale zasadniczo skopiowanie jednej lub dwóch stron treści innej osoby nie spowoduje ich wywołania. Potencjalnie jednak, jeśli nie masz prawa do korzystania z tych treści, może Cię wpędzić w inne kłopoty. Może również umniejszać wartość, jaką Twoja witryna wnosi dla użytkownika.
Werdykt : mit SEO
3. Reklama PPC pomaga w rankingach
To powszechny mit. Jest też dość szybki do obalenia. Pomysł polega na tym, że Google będzie faworyzować witryny, które wydają pieniądze za pomocą reklam typu „płatność za kliknięcie” .
To jest po prostu fałszywe.
Algorytm Google do rankingu organicznych wyników wyszukiwania jest całkowicie odrębny od algorytmu używanego do określania miejsc docelowych reklam PPC. Prowadzenie płatnej kampanii reklamowej w wyszukiwarce Google w tym samym czasie, co skuteczne pozycjonowanie, może przynieść korzyści Twojej witrynie z innych powodów, ale nie wpłynie bezpośrednio na pozycję w rankingu.
Werdykt : mit SEO
4. Wiek domeny jest czynnikiem rankingowym
Twierdzenie to jest mocno osadzone w obozie „mieszania przyczynowości i korelacji”. Ponieważ witryna istnieje od dłuższego czasu i ma dobrą pozycję, wiek musi być czynnikiem rankingowym.
Google wielokrotnie obalał ten mit.
W rzeczywistości, jeszcze w lipcu 2019 r., analityk Google Webmaster Trends, John Mueller, odpowiedział na tweeta sugerując, że wiek domeny jest jednym z „200 sygnałów rankingu”, mówiąc: „Nie, wiek domeny nic nie pomaga”. Prawda kryjąca się za tym mitem jest taka, że starsza strona internetowa miała więcej czasu, aby robić rzeczy dobrze. Na przykład strona internetowa, która działa i jest aktywna od 10 lat, mogła uzyskać dużą liczbę odpowiednich linków zwrotnych do swoich kluczowych stron.
Witryna, która działa krócej niż sześć miesięcy, raczej nie będzie z nią konkurować. Wygląda na to, że starsza strona internetowa ma lepszą pozycję w rankingu, a wniosek jest taki, że czynnikiem decydującym musi być wiek.
Werdykt : mit SEO